Przejdź do treści
Lifestyle

NIE, DZIĘKUJĘ, JESTEM NA „DIECIE”

Drastyczne ograniczanie jedzenia nie pomoże ci schudnąć. Zapoczątkuje to tylko bardzo poważne problemy natury fizjologicznej i psychicznej. Wzmożone uczucie głodu, spadek energii, obniżenie aktywności, utrata mięśni, nasilenie niepokoju związanego z poszukiwaniem żywności to tylko niektóre ze skutków stosowania „diet” obiecujących szybką utratę wagi.

Oto 7 najważniejszych powodów, które przemawiają za tym, żeby ich nie stosować:

1. Większe łaknienie i niekończące się zachcianki

Kiedy zaczniesz stosować restrykcyjną dietę szybko zauważysz, że twoje uczucie głodu nasili się. Nie mam tutaj na myśli łagodnego ssania w żołądku, lecz dokuczliwy wilczy głód, który cię drażni, dekoncentruje i sprawia, że nie możesz przestać myśleć o jedzeniu. Warto zwrócić uwagę na to, że niepohamowany apetyt może mieć również podłoże psychiczne lub środowiskowe. Wówczas pragnienie tego, co znajduje się poza twoim zasięgiem jest jeszcze większe i jeszcze ciężej jest ci wytrwać przez tak zwane zachcianki. Pomyśl o tym zanim zbyt mocno obetniesz kaloryczność swojej diety i wyeliminujesz zbyt wiele produktów. Bardzo trudno oprzeć się pokusie, kiedy myśl o jedzeniu towarzyszy ci przez cały dzień.

2. Ryzyko utraty mięśni

Organizm jest bardzo inteligentny – kiedy głoduje szuka sposobów by zaoszczędzić energię. Wiedząc, że mięśnie zużywają sporą jej ilość, a przy tym sporo ważą, pozbycie się mięśni jest idealnym rozwiązaniem na ograniczenie spalania. Stąd szczupłe osoby o niskiej zawartości tkanki tłuszczowej znacznie bardziej narażone są na utratę na utratę tkanki mięśniowej w porównaniu do osób z nadwagą. Nikt jednak nie jest zupełnie bezpieczny, jeżeli stosuje dietę, ale trenuje oporowo, ponieważ w takim przypadku 30 – 50% utraconych kilogramów będą stanowić mięśnie.

3. Zmniejszona termogeneza niewywołana treningiem

NEAT czyli termo geneza niewywołana treningiem odnosi się do wszelkiej aktywności fizycznej w ciągu dnia z wyłączeniem ćwiczeń formalnych. Tak więc, kalorie tracone podczas NEAT są to kalorie spalane podczas codziennych czynności. Nie wymagają one dużego wydatku energetycznego, ale z czasem kumulują się. Ograniczanie kalorii doprowadza do spadku poziomu termogenezy niewywołanej treningiem, co oznacza, że organizm coraz oporniej czerpie kalorie podczas czynności nie będących ćwiczeniami formalnymi. Stosując restrykcyjne diety, staniesz się apatyczny, nerwowy i leniwy. Trening nie będzie stanowił dla ciebie przyjemności i coraz częściej będziesz musiał się do niego zmuszać.

4. Obniżenie poziomu energii i zdolności do pracy

Drastyczne diety bardzo negatywnie wpływają na ogólne samopoczucie, treningi oraz aktywny styl życia. Powodują niedożywienie, co objawia się utratą energii i niezdolnością do intensywnej aktywności fizycznej. Kiedy nie masz paliwa, zaczynasz odczuwać znużenie, tracisz siły, obniża się twoja wydolność, a osiągi treningowe są znacznie gorsze. Trzeba pamiętać, że efektywne spalanie tłuszczu to połączenie właściwego odżywiania i intensywnych treningów. Jeżeli jesz niewiele – podczas treningu dasz z siebie tylko 50%, co skutkować będzie mniejszą ilością spalonych kalorii.

5. Zmniejszenie produkcji hormonów tarczycy

Niskokaloryczne diety znacząco wpływają na poziom hormonów w organizmie. Szczególnie ważne dla utrzymania dobrego zdrowia oraz kluczowe dla trwałego spadku masy ciała są trójjodotyronina oraz tyroksyna (T3 i T4) – hormony tarczycy, regulujące przemianę materii. Poziom tych hormonów obniża się już po tygodniu stosowania drastycznych diet, jeszcze zanim rozpocznie się proces chudnięcia. Warunkiem spalania tkanki tłuszczowej jest deficyt kaloryczny, ale przesadne redukowanie liczby kalorii przy ograniczonym spożyciu węglowodanów może całkowicie rozregulować gospodarkę hormonalną.

6. Zmniejszona produkcja leptyny

Leptyna jest hormonem, który odgrywa ważną rolę w regulowaniu przemiany materii, wytwarzanym głównie w komórkach tłuszczowych. Kiedy organizm jest dobrze odżywiony, poziom otłuszczenia utrzymuje się na stałym poziomie – dostaje on wówczas sygnał, że jedzenia nie brakuje, a zapasy tłuszczu są zadowalające. Kiedy zawartość tłuszczu spada, obniża się również poziom leptyny, który jest sygnałem wyczerpania rezerw energetycznych i zbliżającego się okresu głodu. Leptyna nazywana jest hormonem antygłodowym, ponieważ odpowiada za uruchomienie procesów typowych dla reakcji głodowej zwiększając łaknienie oraz pogarszając metabolizm.

7. Zwiększenie ryzyka ponownego przytycia

Początki diet wiążą się z euforią i determinacją – wtedy chudną niemal wszyscy. Problem pojawia się później, kiedy kilogramy znikają coraz wolniej a głód staje się coraz bardziej dokuczliwy, wtedy mnóstwo ludzi się poddaje, wraca do wcześniejszych nawyków żywieniowych i tyje. Co gorsza, wygłodzony organizm szybciej odzyskuje kilogramy, przez co bardzo łatwo przekroczyć wyjściową masę ciała. Po raz kolejny dochodzisz do momentu, w którym pragniesz stracić nadprogramowe kilogramy i znowu wyszukujesz kolejnej diety cud, która i tym razem okazuje się porażką. Tak powstaje efekt jo-jo, którego należy się wystrzegać poprzez racjonalne i zdrowe żywienie.

Paulina Pietraszewska
Facebook: Healthy Vibes