Przejdź do treści
Lifestyle

Poznaj lepiej Michaela Kocikowskiego

Co oznacza dla Ciebie kulturystyka?
Kulturystyka jest doskonałym sposobem na poznanie samego siebie. Tak samo jak w życiu, i tu zdarza się wiele wzlotów i upadków. Wiele rzeczy, których uczy kulturystyka można wykorzystać w codziennym życiu. Wyciągasz z nich lekcję i stajesz się coraz lepszy. W tej podróży nie ma końca. Jest to ciągły postęp w byciu coraz lepszym, niekończąca się nauka. Myślę, że to powód, dla którego wielu ludzi znajduje pasję w tym sporcie.

Co sprawiło, że zacząłeś trenować, a następnie brać udział w zawodach?
Jako nastolatek nie byłem grzecznym chłopcem. Robiłem wiele głupich rzeczy, byłem zawieszony w szkole, itp. (nie chciałbym opowiadać o szczegółach…). Gdy zmarł mój ojciec chciałem coś zmienić w swoim życiu, chciałem stać się lepszą osobą. Wykupiłem członkostwo w siłowni, żeby mieć coś w rodzaju hobby. Po dwóch latach ćwiczeń ludzie zaczęli mówić: „hej, wyglądasz potężnie, nie myślałeś nigdy o wystąpieniu na scenie?”.

Jakie są Twoje najlepsze wyniki?
Moim najwyższym osiągnięciem było otrzymanie karty Pro podczas zawodów WBFF w Danii w tym roku.

Dlaczego wybrałeś WBFF?
Po latach kulturystyki poczułem się zmęczony stawaniem się coraz większym i większym, i zacząłem dostrzegać negatywne strony tego sportu. Nie ma on już nic wspólnego z estetyką. Potem zobaczyłem w Internecie filmy z pokazów WBFF  i spodobało mi się, ponieważ sylwetki sportowców biorących udział w tych zawodach przypominają te, które można było oglądać w latach 70. lub wczesnych 80.

Kto Cię najbardziej inspiruje w kulturystyce?
Arnold Schwarzenegger

Co jest najlepszą i najgorszą stroną kulturystyki?
Najlepszą rzeczą jest codzienny progres, i to, że dostajesz to co dajesz. Najgorszą rzeczą jest to, że musisz odmawiać sobie wielu rzeczy. Jeżeli ktoś mówi, że nie znosi hamburgerów, lodów i innych podobnych rzeczy, to na pewno kłamie.

Jakbyś opisał kulturystykę komuś, kto nigdy nie był zaangażowany w fitness?

Myślę, że nie da się tego opisać. To coś co trzeba zacząć robić, żeby to zrozumieć. Dlatego też wielu ludzi nigdy nas nie zrozumie.

Chciałbyś coś przekazać naszej społeczności?
Drodzy BioTechUSA-wicze,

Nigdy nie porzucajcie swoich marzeń, bo jeżeli się nie poddacie, nigdy nie przegracie. Nie mówię tylko o marzeniach i celach sportowych ale także o tym czym zajmujecie się poza sportem. Tylko jedna osoba decyduje o Waszym sukcesie – Wy sami.

Mam nadzieję, że spotkam się z wieloma z Was podczas różnych targów. Będzie mi miło porozmawiać z Wami, zrobić kilka zdjęć. Wpierajmy się i motywujmy nawzajem.

Szacunek i miłość,

Michael

(Foto: Ulrich Oehmen – www.ulrichoehmen.com)